Czy mała czarna pasuje na każdą okazję?
Sukienka, która wisi (a jeśli nie, to powinna) w szafie każdej kobiety: „mała czarna„.
Jeżeli jest klasyczna, maksymalnie prosta, bez zdobień, staje się strojem uniwersalnym, pasującym do wielu okazji. Wielu, ale czy wszystkich?
Myślę, że tak. Czerń jest bardzo eleganckim kolorem, modnym niezmiennie od wielu lat.
Jak zrobić, żeby mała czarna pasowała na każdą okazję?
Trzeba pamiętać o możliwie jak najprostszym kroju sukienki. Wtedy mamy więcej możliwości zmodyfikowania jej. Sukienka nie powinna mieć bardzo dużego dekoltu oraz pomimo swojej nazwy nie może być zbyt „mała”- wybierzmy długość do kolan. Pamiętajmy o doborze kroju do naszej sylwetki.
Mała czarna sprawdzi się zarówno na kolacji rodzinnej, jak i na spotkaniu biznesowym. Może też być idealna na imprezę w klubie. Styczeń jest czasem karnawału- tutaj też mała czarna się sprawdzi, po dodaniu np. błyszczącej kopertówki i efektownej biżuterii.
Czarna sukienka ubierana na wesele jest tematem dość kontrowersyjnym, ponieważ kolor czarny jest „zarezerwowany” na okres żałoby, a ślub jest przecież radosną uroczystością. Osobiście uważam, że można iść w czarnej sukience na wesele, trzeba tylko zadbać o odpowiednie dodatki: buty, torebka, biżuteria. Z pewnością nie wypada ubrać się całkowicie na czarno. Świadkowa nie powinna ubierać czarnej sukienki.
W przypadku małej czarnej warto jest kupić markową, lepszą gatunkowo sukienkę, ponieważ jest praktyczna i możemy ubierać się w nią wiele razy.
Źródło zdjęć: https://www.chiclook.pl/
Do prostej sukienki wystarczy dodać oryginalne platformy oraz kopertówkę z dżetami i mamy świetny komplet na imprezę. Przez dodanie klasycznych czarnych czółenek dobrze będziemy się prezentować na spotkaniu biznesowym. Na kolację z przyjaciółmi lub rodziną możemy postawić na śmiałe, żywe kolory dodatków. Według mnie największym plusem małej czarnej jest to, że dobrze się komponuje z każdą inną barwą. Moje ulubione zestawienie to czerń i czerwień.
Macie na stanie „małą czarną”? Nosicie ją na każdą okazję?
Artykuł sponsorowany.
Nie przepadam za czernią (wiem, jestem chyba antykobieca 😛 ), mam w swojej szafie kilka czarnych, eleganckich kompletów i sukienek, ale zakładam je bardzo, bardzo rzadko.
Antykobieca? Coś Ty, patrząc na Ciebie mam zupełnie inne zdanie 🙂
Ja nadal szukam swojej "malej czarnej" ale czekqm z kupnem az bede miala swoja "wymazona sylwetke" 🙂 to niezla motywacja 🙂
Dobry pomysł 🙂 zanim doszłam do mojego rozmiaru, zawsze jak podobała mi się sukienka to kupowałam rozmiar mniejszą – taka moja motywacja 😀
ponoć małą czarna powinna mieć w szafie każda kobieta:)
Też jestem tego zdania, to bardzo praktyczna sukienka 🙂
Tak sobie zajrzałam do szafy i muszę stwierdzić, ze poza 3 letnimi, zwiewnymi kieckami i 2 wyjściowymi w innych kolorach mam same małe czarne 😛
Tylko czemu tak rzadko w nich chodzisz? 😛
piękne te sukienki, tylko żeby było gdzie go założyć
Kiedyś, jak 'siedziałam' na etacie w domu, zakładałam sukienki nawet wychodząc do sklepu. Od razu matka się czuje jak człowiek 😀
Your article helped me a lot, is there any more related content? Thanks!