Idealna biżuteria dla minimalistek.

Idealna biżuteria dla minimalistek.

Delikatna, dyskretna, subtelna, skromna- taka właśnie powinna być biżuteria minimalistek.

Uwielbiam prostotę, zwłaszcza jeśli chodzi o biżuterię.
Jednak nie zawsze tak było. Kiedyś kwestia błyskotek wyglądała inaczej: kolczyki we wszystkich kolorach tęczy wręcz wysypywały się ze szkatułki. Naszyjników zaś posiadałam taką ilość, że mogłabym spokojnie udekorować kilka drzewek bożonarodzeniowych. Kolorowe, krzykliwe dodatki poszły „w świat”, a mi pozostały tylko drobne łańcuszki, cienkie bransoletki, małe kolczyki.

biżuteria dla minimalistek

 

Naszyjniki.

Moje serce skradły celebrytki: cienkie łańcuszki z delikatną zawieszką. Pasują do wszystkiego, pięknie układają się na szyi, są delikatne i kobiece.
 
 
 
 
biżuteria dla minimalistek
 
 
biżuteria dla minimalistek
biżuteria dla minimalistek
 

Kolczyki.

Małe, z dodatkiem cyrkonii lub perełek. Są bardzo wygodne w użytkowaniu, dodatkowo pięknie podkreślają kobiecą urodę.
 
biżuteria dla minimalistek
biżuteria dla minimalistek
 

Bransoletki.

Tutaj również prym wiodą tzw. celebrytki. Cienki łańcuszek, do tego subtelna zawieszka. Można je łatwo skompletować z naszyjnikiem.
 
biżuteria dla minimalistek
biżuteria dla minimalistek
biżuteria dla minimalistek
 
 
Zawieszki na minimalistycznej biżuterii typu celebrytki, mają często swoje znaczenie.
Najbardziej popularna zawieszka: koło– symbolizuje karmę.
Kotwica symbolizuje stałość, stabilizację. Serce- uczucie, miłość, oddanie. Czterolistna koniczyna oznacza szczęście i sukces. Znak nieskończoności symbolizuje wieczne, nieskończone uczucie.
 
Dobierając biżuterię, musimy pamiętać, że ma ona dopełnić nasz strój, jednocześnie nie powinna przytłaczać i zwracać na siebie zbyt dużej uwagi. Biżuteria jest dobrym sposobem na podkreślenie naszej osobowości i stylu bycia.

Artykuł sponsorowany.

4 thoughts on “Idealna biżuteria dla minimalistek.

  1. W sumie na szyi zazwyczaj noszę łancuszek srebrny z krzyżykiem, jeszcze od komunii. Rzadko go ściagam, bo jakoś źle się bez niego czuję 🙂 Ale za to lubię kolczyki i bransoletki, mam świra na ich punkcie 😀

    1. Mam tak samo, musi być coś na szyi i uszach 🙂 Też miałam kiedyś manię bransoletkowo- kolczykową. Kolekcja kolczyków jaką uzbierałam liczyła grubo ponad 100 par. Teraz mam może z 15, także "faza" minęła 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.